Początek tynków, czyli tzw. obrzutka
Data dodania: 2012-06-10
W piątek na budowę przyjechali tynkarze, a zaraz za nimi towar, czyli same we własnej osobie tynki. NIby nieduży domek budujemy, ale materiału sporo. A wyglądało to tak:
I w piątek oprócz zwiezienia materiału na budowę, panowie zrobili też obrzutkę
Tak to wygląda na dzień dzisiejszy. Zobaczymy ile zrobią jutro. Póki co w domu zrobiło się jakoś ciemno i iwilgotno, a w powietrzu czuć zapach tynków, czuć wykończeniówkę, zapach kojarzący się z remontem a nie z budową co cieszy ogromnie