Pierwsze kabelki i tematy ogrodowe :)
I kolejny etap rozpoczęty - ELEKTRYKA. Panowie kabelkowi przyjechali w sobotę po 9.00 i popracowali zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami do 12.00. Jutro już przyjeżdżają na cały dzień i działają pełną parą
A oto efekt ich pracy.
- wiatrołap
- wiatrołap sufit
Poza tym kable poprowadzono też częściowo w salonie i kuchni. Myślę, że po jutrzejszym dniu będzie dużo więcej widać
A teraz prezentujemy Wam naszą nową ścianką w wiatrołapie. Prezentuje się naprawdę przestrzennie, a bałam się, że ścianka pomniejszy znacznie optycznie to pomieszczenie. Tu zdjęcie z góry, ale myślę, że trochę widać. Następnym razem zrobię dokładniejsze zdjęcie.
Z dodatkowych rzeczy jakie wykonaliśmy w ten baaaaardzo pracowity weekend, to chociażby wyburzenie kawałeczka ścianki działowej w kuchni przy spiżarni. Wymuszone to było projektem kuchni, gdyż w projekcie domu spiżarnia była zbyt głęboka a wąska i byłaby niewygodna w użytkowaniu. Dodam, że rozmowy dotyczące kuchni wciąż trwają ciężki finansowo orzech do zgryzienia....ech....
Ale ale wróćmy do rzeczy pozytywnych i zielonych.
Wczoraj i dzisiaj zasadziliśmy łącznie około 100 świerków na naszym polu. Czterdzieści pare wzdłuż działki od frontu
...i pięćdziesiąt pare za strumykiem. Posadziliśmy je na razie w stylu "szkółki" w przyszłości pójdą wzdłuż ogrodzenia, ale póki co obawiamy się, że tego roku mogłyby nie przeżyć w pobliżu domku
A na koniec jeszcze zdjątko domku po pierwszej wiosennej burzy.
Oczywiście deszcz nas nie powstrzymał. A po burzy w mgnieniu oka cała roślinność wybujała w górę...łącznie z naszymi świerkami...i thujami hehe
Ps. liściastych nie ma co sadzić, póki nie mamy ogrodzenia, bo po działce grasują zające i sarny. Po naszych akacjach wsadzonych na jesieni pozostały tylko kilkucentymetrowe kikuty ...może odbiją?