Daszek
Witam
Na wstępie chciałbym prosić o wyrozumiałość, gdyż jest to mój pierwszy wpis na blogu (moja żona może być ze mnie dumna). A mianowicie chciałbym się pochwalić naszym dachem.
Każdy z budujących wcześniej, czy później dochodzi do kolejnego etapu tj. fundamenty, strop, dach. Jednak dach to pierwszy element, który jest wizytówką domu i jest widoczny zarówno z lotu ptaka jak i z daleka, z reguły zanim człowiek zobaczy kolor elewacji, okien czy drzwi jakie posiada dom najpierw widzi dach. W gąszczu wszelkiej maści typów pokryć dachowych, producentów etc. trudno się odnaleźć, trudno też podjąć decyzję. Człowiek przewala fora, googluje, szuka opinie innych ludzi o producencie, danym modelu. W naszym przypadku, jak już pisaliśmy wcześniej decyzja padła na dachówkę Creatona Harmonie Neu, kolor miedź angobowana. Mimo wielu opinii na Internecie co do tego producenta, nasza dachówka okazała się dachówką 1 klasy, ani my, ani ekipa dekarska, ani też kierownik budowy nie mamy żadnych negatywnych uwag co do jakości tej dachówki (koloru, powłoki, równości etc). Co śmieszne i ociera się o wiedzę tajemną nasz dekarz pukając w dachówkę stwierdził, że jest świetnie wypalona. Muszę jednak uprzedzić, iż nie każdy model Creatona jest robiony w Niemczech i przy wyborze modelu trzeba się zorientować co do tego, gdyż stanowi to różnicę jakościową, nasza jest autentyczną Niemką. W naszym przypadku na dodatek okazało się, że wymarzona dachówka nie jest najdroższa, a kolor i kształt to właśnie to czego potrzebowaliśmy.
Co do ekipy dekarskiej, nie była najtańsza, ale za to była mało absorbująca, z dobrym i uczciwym podejściem co też ważne konkretna i szybka w swojej pracy- po pierwszych ulewach i śnieżycach mam też nadzieję, że będę mógł powiedzieć, że dokładna (mam nadzieję, że dach jest szczelny, ale o tym przyjdzie się nam przekonać).
A teraz trochę fotek:
Front w całości
Front z bliska
Taras z dalek
Tył z bliska
Śmiało i szczerze polecam dachówkę Creatona Harmonie Neu, myślę, że było to dobry wybór, a dach wygląda właśnie tak jak chcieliśmy, mam nadzieję, że zdjęcia oddają chodź trochę jego urok.